Ważne, mniej ważne i bardzo ważne - coś się dzieje na forum, o czym warto wiedzieć? Chcesz usprawiedliwić swoją nieobecność? Znaleźć kogoś chętnego do gry? To właśnie ten dział. Wydarzenia
Centrum od zawsze tętni życiem. Straż Miejska pilnuje porządku o każdej porze, pozbywając się stąd biedoty i karczmiennych zbójów. Wszyscy czują się bezpieczni. Bezpiecznie obraduje tu rada miasta złożona z głów trzech wielkich rodów oraz najwyższej kapłanki Tzipporah i dowódcy miejskich wojsk. Można rzec, że centrum rzeczywiście jest takie, jak powinno być - reprezentatywne. Ktokolwiek tu trafi, zawsze czuje się jakoś spokojniej.
5
5
Uroczy Zaułek Sro Sie 07, 2013 5:09 pm Administrator
Jedyna w mieście i z pewnością najwspanialsza. Aby tu dojść, trzeba się mocno natrudzić - zadanie utrudniają wysokie i długie schody. W samej świątyni znajdują się osobne miejsca do czczenia każdej z bogiń. Choć kapłanek trzeba poszukać, zawsze się je znajdzie. Przy świątyni znajduje się szkoła dla nowicjuszek oraz klasztor zakonu.
Baraki przeznaczone dla straży miejskiej i wojska, udostępniane są również zakonowi. Warunki w barakach są wyjątkowo spartańskie, w szczególności, że rody nie łożą na utrzymanie budynku, ale ekscentryczny dowódca miejskich wojsk nie narzeka - żołnierze i strażnicy nieraz będą musieli przebywać w trudniejszych warunkach.
Największe ogrody jakie widział świat. Ciągną się przez wiele kilometrów, a wszystkich zakamarków nie odkrył chyba jeszcze nikt. To miejsce, w którym wszyscy robią się jakoś tak spokojni, oddychają świeżym powietrzem, czasem są nawet wobec siebie przyjaźni. Łatwo spotkać tu przedstawicieli wszelakiej szlachty - straż miejska pozbywa się biedoty.
Sielanka. Mieszczańskie życie. Słonko praży. Wszędzie unosi się zapach pieczonego chleba i... pracy. O tak, mimo arkadyjskiego nastroju, wszyscy tutaj ciężko pracują, ku chwale miasta! Ileż potu przelewają rzemieślnicy, ileż potu przelewają kupcy i dostarczyciele towarów? Wszystko po to, by następnego dnia Vannelae obudziło się silniejsze, zasobniejsze i oczywiście - bogatsze.
6
6
Zimny Ogród Pią Sie 09, 2013 9:40 pm Administrator
Wymiar sprawiedliwości zawsze rozprawi się z tymi, którzy łamią prawo. Najpierw krótka rozprawa, a potem długie lata w śmierdzącej odchodami szczurów celi. Najgorsze chyba jest to, że to właśnie szczury... Niektórzy kopną w kalendarz nim wyjdą ze swojej ukochanej celi, część jednak jeszcze wyjdzie na światło dzienne, ale z pewnością zmieniona. Nie wiadomo, czy na lepsze, czy na gorsze.
Port jest bardzo ważnym punktem miasta. Portowa dzielnica nie należy z pewnością do najbiedniejszych, ale też nie jest tak bogata jak choćby Brzozno. Pełno tu tawern, a co jedna, to bardziej plugawa. Jedno z ulubionych miejsc dla wszelkiego rodzaju ciemnej młodzieży. Ponadto można spotkać tu wielkie ilości cudzoziemców, którzy zjawiają się tu czasem na dwa lub trzy dni, by rozładować handlowce, a potem wrócić do siebie.
Jeśli mowa o plugastwie, to tutaj znajdzie się go najwięcej. Mysia Nora to dzielnica biedoty - wszystkie domki chylą się ku upadkowi, w ciasnych uliczkach roztacza się smród typowy dla takich miejsc. Brudne dzieci biegają od wschodu słońca, ale do domów wracają o zmierzchu, gdy ze swoich nor wychodzą zmory - pijani mężczyźni, którzy chcą być jeszcze bardziej pijani. I tak każdego dnia.
Łączą wszystkie części miasta, nawet Mysią Norę, dlatego niektórym biedakom łatwo dostać się choćby do centrum miasta, gdzie kilka studzienek nie zostało jeszcze zapieczętowanych. Kanały drogą do lepszego świata... Nieliczni wciąż tak sądzą i nie ustają nawet wtedy, gdy ich towarzysz tonie w fekaliach.
Daleko od wielkiego świata znajdują się małe domki z małymi kominami. Małe gospodarstwa ze stadkami gęsi, kaczuszek, owiec, mleczną krową i wołem. To wszystko mieszkańcy tego samego miasta, ale żyjący na uboczu w ciszy i spokoju. Ten spokój często jest zbawienny dla szlachty, która pojawia się tu od czasu do czasu, by odpocząć od zgiełku miasta i wielkiej polityki.
Na murach wbrew pozorom dzieje się wiele. A to przybędzie jakiś cudzoziemiec i trzeba go przepuścić, a to zmienia się warta, a to ktoś szarżuje na bramę... Praca tutaj jest naprawdę nieprzewidywalna, a widoki - przepiękne! Niektórzy nieproszeni czasem pojawiają się na murach, by po prostu rozejrzeć się po wielkim świecie.
1
1
Mała Brama Sob Sie 17, 2013 10:28 am Administrator
Wszystko i nic, czary i magia! Rozważania o niebieskich migdałach i mylenie związków frazeologicznych. Dobrego serniczka, KWA KWA. Plac Zabaw, O nas, Tfurczo