Większość z nich przypłynęła z zachodu, zza Morza Foryjskiego. Tam znajduje się kilka krain, z których bardzo chętnie emigruje się do Vannelae, są to:
• Lihezja - Górzysta kraina ciemnoskórych, choć nie wydaje się bogata, tamtejsi władcy dobrze swego czasu inwestowali i nie dość, że mają tam pożądanych badaczy, to jeszcze wiele interesujących surowców. Władzę sprawuje tam król, Gheran, trzeci tego imienia, syn Hiraga.
• Leorana - Miasto-państwo na północy. Cechą szczególną tamtych ludów są bardzo jasne włosy, oczy i skóra. Mają dość solidne złoża naturalne. Od wielu lat władzę tam sprawuje zgromadzenie szlachty.
• Thynes - Na wschodzie leży wielki lecz biedny kraj. Mieszkańcy Thynesu najczęściej szukają w Vannelae pracy lub są żebrakami. Czasem zdarza się, że do miasta przyjedzie jakiś uczony lub szlachcic, ratujący swoją skórę przed królową tyranką, Moragge, pierwszą tego imienia, impreratorką wschodu.
• Cyrnwald - Za górami, za lasami, swoją siedzibę ma Cyrnwald, miasto-państwo porównywalne wielkością i świetnością do Vannelae, wciąż jednak będące na niższej pozycji. Władzę sprawuje tam ród Fyrrtusis, od wieków skonfliktowany ze wszystkimi rodami z Vannelae, a w szczególności z rodem Valari, z którym przed wiekami złączył się największy wróg Fyrrtusisów, Phorgowie, drugi wąż w herbie zachodnich władców Vannelae. W tej chwili Cyrnwald nawet nie ukrywa tego, że szykuje zbrojną napaść, choć szlachta w większości puszcza tę uwagę mimo uszu. Co przecież może nam zrobić nasz słabszy sąsiad...?
Cudzoziemcy nie zawsze są mile widziani w tym mieście, ale miejscem, gdzie z pewnością nie zostaną obrażeni, będzie siedziba rodu Valari. Oczywiście mogą zjawiać się tam jedynie szlachetnie urodzeni, w innej okoliczności może nastąpić problem...